Forum Forum traktujące o grach RPG i fantastyce Strona Główna Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

|FR| Mroczny Skarb
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum traktujące o grach RPG i fantastyce Strona Główna -> Sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Losiek0
Mhroczna wiewióra



Dołączył: 24 Lip 2007
Posty: 231
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Biłgoraj

PostWysłany: Wto 20:36, 11 Mar 2008    Temat postu:

Zig

Zig spojrzał na mnicha.
-Jak chcecie to idźcie, ja tymczasem tu poczekam. Nie mam zamiaru wracać do tego przeklętego lasu. Ułożył się wygodnie pod drzewem. Nagle wyprostował się i rozejrzał. Powęszył chwilę w powietrzu, uśmiechną się i szybkim susem skoczył między drzewa. Po lesie rozchodziła się lekka woń dobrze przyprawionego, gotowanego gulaszu. Zig rozejrzął się, szedł blisko 50 metrów za zapachem, rozglądająć się bacznie w okół, co jakiś czas pocierając lekko pierścień prawdziwego widzenia, gdy nagle zobaczył małą polanke a na niej grupe krasnoludów. Było ich pięciu, czterach grało w karty, siedząc na ziemi, zamias stołu używałi sporego, płaskiego kamienia. Na jego środku stała już prawie pusta flaszka. Piąty krasnal stał przy kotle, lekko mieszając w kotle wiszącym nad niewielkim ogniskiem. Gdy tylko antypaladyn wyszedł spomiędzy drzew, grający zerwali się na nogi, łapiąc w dłonie potężne topory. Byli odziani w płytowe zbroje, a przy boku każdy miał po kilka lekkich, dobrze wyważonych toporków do rzucania. Zig wyciągną ręce przed siebie, pokazując że są puste i z niekłamaną radością w głowie odezwął się do wojowników.
-Witajcie, drodzy przyjaciele. Czy mógłbym się dosiąść do was? Prosze opuśćcie już tą niepotrzebną broń, przychodze w pokoju. Nagle szybkim ruchem sięgną do pasa, wyciągną zza niego jakąś butelke, pociągną łyka i pochylił szyjke w strone najbliższego krasnoluda.-Chcesz? Wino, dobre. Krasnolud niepewnie sięgną po butelke i powąchał ją. Na jego twarzy zagościł uśmiech i pociągną z butelki pare sporych łyków. Kiwną towarzyszom głowe a ci opuścili broń i wrócili do gry. Wojownik trzymający butelke wykonał nieśmiały ruch, jakby chciał ją zwrócić, ale po chwili na mysłu postawił ją na kamieniu obok tej drugiej i kiwną na Ziga by się do nich przysiadł, na co ten chętnie przystał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

PostWysłany: Wto 23:03, 11 Mar 2008    Temat postu:

Sacrus

-Byłem na miejscu i myślę, że nie ma potrzeby, aby to sprawdzać. Sam widzisz, że Zig jakoś się tym nie przejmuje. Przywołać demona każdy może, a sądząc po słowach Eldath, to osoba to i tak jest już nieszkodliwa...-powiedziął ze znudzeniem patrząc jak Zig oddala się w las. Westchnął zrezygnowany i usiadł pod pobliskim drzewem omijając szerokim łukiem ścierwo kota. -Jeżeli już tak chcesz, to idźcie po moich śladach, ale na moje to tylko strata czasu.- tym razem położył się na trawie i patrzył w rozgwieżdżone niebo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brak
Szynszyl Zła



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:46, 12 Mar 2008    Temat postu:

-Widziałam jak jakaś kobieta, rysowała krąg na ziemi. Była dziwnie ubrana na czarno, nie widziałam jej twarzy. Musiała mnie zauważyć, gdyż zniknęła,a chwilę potem zostałam ogłuszona-wyjaśniła nimfa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:49, 12 Mar 2008    Temat postu:

Dla mnicha dziwne było że nikt nie jest zainteresowany poznaniem napastnika. Mimo wszystko pokładał nadzieje w tropicielu. On sam mógłby spróbować poszukać jakichś śladów, ale umiejętności tych nie ćwiczył już dłuższy czas. *Tanari znajdź to miejsce i powęsz trochę, znajdziesz je kierując się zapachem maga.* Mnich mógł zadać się na jego nos więc postanowił dowiedzieć się czegoś więcej o tej kobiecie.
-Więc kobieta zniknęła natychmiast jak się pojawiłaś ale ktoś inny cię ogłuszył. Musiał to być jej sługa, raczej mało ważny skoro go zostawiła. Sacrus twierdzi że nie było go nigdzie w pobliżu kiedy się tam zjawił, a wszystko następowało bardzo szybko więc daleko nie mógł się oddalić co oznacza że musiał pozostawić jakieś ślady. Wy róbcie jak chcecie ja idę się tam rozejrzeć.
Mnich pozostawił resztę na polanie i ruszył w stronę z której przybył mag. Początkowa Azarel myślał że zaatakowany przez Ziga elf udał się po pomoc do druidów, jednak opowieść o czarnej kobiecie zaprzeczyła tej historii. Przynajmniej o ile znał druidów raczej nie gustowali w tym kolorze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brak
Szynszyl Zła



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:15, 12 Mar 2008    Temat postu:

Wzruszyła ramionami, na oddalającego się mnicha. Kiedy już nie było go widać, spojrzała na maga. Była w głębi ducha zdziwiona, gdyż nie musiał jej bronić. Nawet nie przypuszczała, że ten człowiek, dotrzyma obietnicy. Raczej brała go za osobę, która nie jest kimś grzecznym, że jak tylko będzie trzeba pokaże swoją prawdziwą stronę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

PostWysłany: Śro 20:32, 12 Mar 2008    Temat postu:

Sacrus

Przysłuchiwał się rozmowie. W duchu przeklinał Nimfę, że w ogóle się odzywała. Wstał z ziemi, otrzepał się i spojrzał na pozostałych. -Dobra zostańcie tu, ja z nim pójdę. Jest mnichem więc może sobie nie poradzić z czarownicą, która przyzwała demona. Niedługo wrócę, a wy poszukajcie naszego zwierzaka, bo widać, że gdzieś znów poleciał-mówiąc o zwierzaku twarz wykrzywił mu grymas. Miał oczywiście na myśli Ziga. Spojrzał na Nimfę niepokojącym wzrokiem. Musiał myśleć szybko, ale w głowie i tak pozostawało mu tylko jedno wyjście. Ostateczne. Złożył dłonie w kilka symboli, przyklękną na jedno kolano, po czym skoczył wysoko na gałąź drzewa. Tam znów ułożył kilka symboli włączając czar "Krwawych oczu"- jak je nazywał jego mistrz i zaczął skakać dalej. Widział lekko oddaloną spowitą czerwienią sylwetkę mnicha. Trochę bliżej miejsca, w którym Nimfa wzywała demona znów ujrzał Tanari, widocznie nie spodziewał się Maga, więc nie krył tym razem swojej obecności. Z resztą gdyby nie to zaklęcie to i tak nie dostrzegłby go w nocy. Bardziej na północ zauważył oślepiające ognisko i kilka małych sylwetek, oraz Ziga pijącego. *W tym tempie to naprawdę ich dorwie jakaś czarownica i zabije* Po kilku minutach wysiłku był już na miejscy pentagramu. Tanari go wyczuł. Sacrus siedział na gałęzi czekając na reakcję bestii. Zauważył że mnich zaraz również wkroczy na scenę. Mag był gotowy sięgnąć swojego miecza a jednocześnie ciekawiło go czemu Tanari nie reaguje na zbliżającego się Elfa. Czekał na rozwój wydarzeń...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:01, 12 Mar 2008    Temat postu:

Mnich wyszedł na polane gdzie według Tanariego odbywało się przyzwanie. Nagle w polu widzenia pojawił się Tanari. Mnich ukląkł na jedno kolanu i czule przywitał się z wilkiem.
-Co jest stary tęskniłeś
Nagle podniósł się na nogi i rozglądnął po otoczeniu, nic nie zauważył ale nauczył się ufać swojemu przyjacielowi.
Sacrusie wyjdź i tak wiemy że tu jesteś
Nie przejmując się czy mag usłyszał powoli zaczął przeczesywać okolice. *Miej go na oku gdyby coś kombinował i powiedz co wykryłeś* wprawdzie wolał mówić do Tanariego normalnie jednak nie mógł z powodu obecności maga. Rewelacje jakie przekazał mu wilk były ciężkie do przyjęcia, ale ślady zdawały się potwierdzać słowa Tanariego. Mnich zręcznie ukrył zaskoczenie, nie będąc pewnym jak na to zareagować. Oczywiście mógł coś pminąć ale kawałki układanki zaczęły się ze sobą zgadzać. Postanowił dać sobie czas i głośno powiedział
dobra możemy wracać wiem już wszystko co chciałem wiedzieć


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mamra22 dnia Śro 21:08, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

PostWysłany: Śro 21:12, 12 Mar 2008    Temat postu:

Sacrus

-A cóż takiego chciałeś wiedzieć?-mag usiadł uspokojony na gałęzi. Cieszył się, żę to nie Zig koleguję się z bestią.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PrQ dnia Śro 21:16, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brak
Szynszyl Zła



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 286
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:16, 12 Mar 2008    Temat postu:

Nimfa była zmieszana, nie chciała skrzywdzić innych tylko Ziga. Chciała aby diabelstwo nie było takie zarozumiałe, pewne siebie. Zaczęła biec w kierunku miasta do którego zmierzali. Ona tylko chciała pokazać, że bez towarzyszy Zig sam sobie nie poradzi. Chciała aby zrozumiał, że bez pomocy innych nic nie zrobi. Chciała pokazać na co ja stać. Droga była ciemna, nagle zaczęło zbierać się na deszcz. Gwieździste niebo przykryły burzowe chmury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:35, 12 Mar 2008    Temat postu:

Mnich zwrócił oczy na miejsce skąd dobiegał głos.
- to chyba oczywiste że chciałem dowiedzieć sie jak najwięcej zdołam o naszym przeciwniku. Nie lubię zostawiać za sobą wrogów. Wracajmy do reszty
Azarel nie czekał na maga ale ruszył powoli w drogę powrotną. Za to Tanari pobiegł sprintem w gęstwiny z nową misją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

PostWysłany: Śro 21:47, 12 Mar 2008    Temat postu:

Sacrus

*Cóż będzie trzeba uważać na tyły. Robi się coraz ciekawiej.* Zeskoczył na ziemię i upadł lądując. Czar przestał działać. Wyszeptał kilka charpliwych słów i w jego dłoni pojawiła się świetlista kula. -A więc to Twój wilk, myślałem, że to jeden z kumpli Ziga. Tak w ogóle to dlaczego dołączyłeś do Ziga i reszty? Nie wydajesz się pragnąć władzy jak nasze diablę-mag mówił spokojnie, ciągle rozglądając się wokoło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:00, 12 Mar 2008    Temat postu:

Mnich dostosował swoje tempo do maga.
-Po prostu znalazłem sie w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. nie mamy domu z Tanarim więc chodzimy gdzie nas nogi poniosą a że ten kierunek wydaje sie tak samo odpowiedni jaki inne dołączyliśmy do wyprawy. A co kieruje tobą bo raczej nie jest to wielka przyjaźń.
Mnich był szczęśliwy mogąc dowiedzieć się czegoś o magu, oczywiście z takimi nigdy nie było wiadomo kiedy kłamią a kiedy mówią prawdę ale nić porozumienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

PostWysłany: Śro 22:12, 12 Mar 2008    Temat postu:

Sacrus

-Ciekawe... Hmm cóż wcześniej skłamałem mówiąc, że pochodzę z woski w pobliżu. Pochodzę z Thay, tam się wychowałem i uczyłem sztuczek-to mówiąc podrzucił świetlistą kulę lekko-A do drużyny dołączyłem, ponieważ zostałem do tego wyznaczony-powiedział zasępiając się nieznacznie-powiedz mi, czy byłbyś w stanie zmienić swoją drogę?-powiedział patrząc się z zamyśleniem w ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mamra22
Jeszcze większy szczur błotny



Dołączył: 29 Lip 2007
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:37, 12 Mar 2008    Temat postu:

Mnich popatrzył z zaciekawieniem na maga.
-Jakoś nie widzę tatuaży jakie przeważnie noszą czerwoni czarodzieje, choć może to i lepiej. Jak penie wiesz nie cieszycie sie wielką popularnością na tych terenach. Co do twojego pytania to nic nie trzyma mnie na tej trasie, jeśli miałbym dobry powód oczywiście że mógłbym zmienić drogę, jednak na razie takiego nie widzę. Kto i dlaczego cię wyznaczył? Kogo może obchodzić jakaś nic nie znacząca grupka?
Mnicha szczerze zaciekawił czarownik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PrQ
Ostatni Siewca Pokoju



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 886
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miasta w którym "Gotyk (jest) na dotyk"

PostWysłany: Śro 23:02, 12 Mar 2008    Temat postu:

Sacrus

Mag jeszcze bardziej się zasępił. -Nie chodzi o was tylko o Ziga. Magom nie podoba się jego ekspansja-powiedział spoglądając na elfa z poważną miną. -Potrzebuję kogoś godnego zaufania, kto ochraniałby moje tyły gdyby doszło do spięć w grupie. Zig nie jest łatwym przeciwnikiem nawet dla mnie. Atena dużo tutaj nie zdziała, ale mam swoje zasady i muszę chronić słabszych. Nie oczekuję od Ciebie nagłej zmiany postanowień, ale jeżeli nie chcesz występować przeciwko diablęciu to chociaż nie mów mu o mojej misji.-mówił już zbliżając się do traktu. Spoglądał na sylwetkę tropiciela miedzy drzewami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PrQ dnia Śro 23:07, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum traktujące o grach RPG i fantastyce Strona Główna -> Sesje Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następny
Strona 8 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin