Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

ciastkowy_killer

Isshinta

Troszkę za szybko Maldaen, mówiłam: Jeszcze nie teraz!!
Staruszek zaprowadził ich do komnaty wykładanej brzoskwiniowym marmurem. Isshintan zaczął mówić od razu po wyjściu staruszka:Sma nie wiem co o tym myśleć. Nagle na nas spada taki obowiązek... Niby czemu?? Ja to w sumie mógłbym się zgodzic na propozycję "głosu". To czy mówi prawdę, nie wiem. Ale nie żądał perły od Hatsumomo, więc chyba nam ufa... A co wy o tym sądzicie??

DziQ

Arevas

- Moim zdaniem nic nie możemy teraz zrobić...Zostaje nam tylko czekać -

PrQ

Maldaen

Siedział na uboczu...nie wyglądał za dobrze, nic nie mówił...spogladał tylko podejrzanie na swoich towarzyszy...Daj mi spokój...i tak nic nie zdziałasz-powiedział w myślach po czym głos ucichł...nadala spogądał na towarzyszy...

ciastkowy_killer

Isshinta

Ale się uparłeś... xD No niech ci będzie... xP

ciastkowy_killer

Isshnta

Czkać?? Na co...? Może ktoś by się zaineresował sytuacją oprócz
Arevasa i mnie?? Powiedział wyrźnie wkurzony... Wszyscy siedzili cicho mając wzrok przyklejony do podłogi. Nie widać było czy myśleli, czy są w transie, czy po prostu ignorują to co się do nich mówi...

Piszcie coś no...

PrQ

Maldaen

Potzrząsnął głową, przejechał rękami po głowie i wstał...[i]-Widzę że nie mamy innego wyjscia....widzieliście tego gościa??...Mógłby nas zabić jednym pierdnięciem!!...lepiej żebyśmy wykonali jgo polecenie...-powiedizął, głos chciał go namawiać ale był nieugięty Zamknij się!!! I tak cię nie słucham!!!...

ciastkowy_killer

na razie nie będę pisać... poczekam aż pare osób coś napisze i dopiero wtedy ruszę...

Cruor

-Skoro od razu nie zabrał perły...Isshinta, może masz rację.. Ale... Coś mi się nie podoba.. - wpatrzyła się w swoje dłonie - Tak właściwie od czego mamy zacząć? Co mamy zrobić?

DziQ

Arevas

- Może powiniśmy się czegoś dowiedzieć? Zarządać odpowiedzi najpierw...

PrQ

Maldaen

Głos ucichł...-Ja myślę żęby ruszyć po te eliksiry i perły...nie iwme jak wy ale ja idę...-powiedziął po czym wyszedł...postanowił pozwiedzać zamek...

ciastkowy_killer

Isshinta

Nagle głos znowu pojawił się w pomieszczeniu... Myślę że podjeliście właciwą decyzje... Zatem ruszajcie. Hatsumomo - jeżel chodzi o perłę, to zatrzymaj ją przy sobie. Kiedy będziesz w niebezpieczeństwie użyczy ci oa swej mocy. Myślę, że napewno jesteście głodni... Po tych słowach obok każdego pojawił się pleca z prowiantem i różnymi akcesoriami. Kiedy w pobliżu znajdzie się część eliksiru, specjalne pierścenie będ wam to sygnalizować. Załóżcie je... będziecie sie mogli również porozumiewywać. A teraz idźcie... Nagle rozbłysło światło, a grupa zanim się spostrzegła leżała na zielonej trawie w jakimś nieznanym lesie... Słychć było tylko śpierw ptaków i ich oddech...

Piszcie, no!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! xP

PrQ

Maldaen

Gdy zobaczył gdzie jest zamknął oczy i wziął głęboki oddech....*Las nareszcie!!*....nikt już nie isedziął w jego głowie....był znó usmiechnięty i wesoły jka wczesniej...szybko wstał, a następnie pomógł wstać Hatsumono z przyjaznym uśmiechen na ustach...

DziQ

Arevas

Laaaas... Wkońcu
Położył swój miecz obok i położył się spać.

ciastkowy_killer

Isshinta

Przeciągnął się i rozejrzał się po wszystkich, po czym leniwie wstał... Hmmm.... tylko ciekawe gdzie mamy teraz iść... Nagle w plecakach wszystkim zaczęło coś świecić... To były pierścienie. Wszyscy je wyjęli. Gdzieś musi być Shinomori! Kierował swój pierścień w różne strony, aby sprawdzić dokąd go zaprowadzi... Wszyscy postąpili tak samo...

PrQ · Wysłany: Pią 19:48, 02 Mar 2007 Temat postu:

Maldaen

Ruszał pierścieniem na wszystkie strony...

No co mamy pisać?? Razz