Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

DziQ

Arevas

- Czy wiecie co to za miejsce? - Zapytał towarzyszy...

PrQ

Maldaen

-Raczej nie...ale spójrz na te ściany, na architekturę!! To wspaniałe!!!-mówił młodzienieć nawet nie spoglądając na Arevasa, ciągle patrzył na ściany i rzeźby, wyglądał na zachwyconego...

Cruor

Hatsumomo

Obserwowała wszystko, błądząc wzrokiem po ścianach, podłodze i suficie. Atmosfera była tak dziwnie zagęszczona, że wolała się nie odzywać. Czuła, że gdyby coś powiedziała ściągnęłaby na siebie gniew nieznanych jej bogów.

ciastkowy_killer

Isshinta

Wszyscy zbliżali się do wielkich i również rzeźbionych wrót, które odznaczały się jeszcze większym przepychem. Gdy otworzyły się, z pomieszczenia ukrytego za nimi wpadł oślepiający blask światła jaby a drzwiami było samo słońce. Wszyscy oślepie światłem nie zauważyli jak towarzyszcy im starzec nagle zniknął, a oni sami znaleźli sie już po drugiej stronie bramy. Nagle znikąd rozległ się głos... Witam wszystkich. Jak już zapewne zdążyliście się domyślić oczekiwałem od dawna waszej wizyty...
Zadawajcieteraz jakieś pytania do głosu ^^ No jeśli chcecie...

DziQ

Arevas

- Kim jesteś głosie? - zaptyał Arevas

PrQ

Maldaen

- Głosie, czy możesz przestać tak się świecić??-mówił młodzieniec poważnie-Z chęcią chciałbym zobaczyć postać włądającą taką potęgą...

Cruor

Hatsumomo

Stała z boku, zasłaniając sobie twarz dłonią, chroniąc oczy przed blaskiem. Również chciała wiedzieć kim jest osoba, która do nich przemawia...A może to wcale nie jest osoba... przeszło jej przez myśl

ciastkowy_killer

Isshinta

Tak więc, masz jakąś postać cielesną?? - odezwał sie po chwili samuraj. Cisza nadal trwała. "Głos" najwidoczniej zastanawiał się co powiedziec. Wreszcie przemówił... - Jeżeli chcę, mogę przybrać każdą dowolną postać. Jestem jednym z tych, którzy mogą sporzywac Shinomori... Ale ostatnio, ktoś z mojej świątyni, wykradł część eliksiru, przez co moja siła osłabła, a Shinomori pomnożył się stukrotnie. Nie obawiajcię się mnie jednak. Wiem, iż eliksir daje władzę absolutną, ale nie nadużywam jej. Pomóżcie mi więc w znalezieniu wszystkich części Shinomori, także w postaci pereł. Oczywiście łatwiej pójdzie, jeżeli przystaniecie do mojej propozycji.... Milcząca do tej pory Hatsumomo, najwyraźniej chciała coś powiedzieć...

QuilaN

Artin

Zauważyła jak ta grupka ludzi, którą obserwowała, że weszli do tej ogromnej
budowli. Nie wiedziała co robić, czy ma iść sprawdzić co się tam dzieje, czy szukać swoich przyjaciół. Jednak była bardzo ciekawska i zakradła się przed ogromny, tajemniczy budynek.

Cruor

Hatsumomo

-Ale czemu mielibyśmy Ci pomagać?- spytała - I co będzie jeśl nie przystaniemy do Twojej "propozycji"?

Nadal nie rozumiałą kim jest ów głos... Każda możliwa postąć? Nie nadużywa władzy? Myśli kotłowały się jej w głowie. Czuła się odpowiedzialna za perłę więc nie chciałą jej od razu oddawać. Poza tym już nie rozumiała zupełnie co się dzieje. Płonąca gospoda, teraz świątynia i "Głos". Chciałaby wreszcie poznać wszytskie szczegóły aby wszystko stało się jasne.

DziQ

Arevas

- Hatsumomo. Ty masz jedną perłę. Czy o taką chodzi mistrzu? - zapytał Arevas.

PrQ

Maldaen

Stał koło Hatsumono. Przygladał się całej sprawie z boku.

ciastkowy_killer

Isshinta

Wszyscy stali pośrodku komnaty niczym niewidomi, ponieważ nikt nie wiedział gdzie skierować swój wzrok. Głos roznosił się "głośnym" echem po całym pomieszczeniu i kontynuował swoją przemowę:Czemu macie mi pomagać?? To pytanie retoryczne... nie chcecie chyba żeby moc eiksiru dostała się w niepowołane ręce i żeby zachwiała się równowaga panująca na Ziemi. Żeby ludzie masowo zmieniali się w perły, albo ci o nieczystych sumieniach wyszczali ten, już dość zgnębiony świat kolejnymi wojnami, lub jeszcze gorszymi rzeczami. Ja byłem zwykłym człowiekiem... dopóki nie wypiłem eliksiru. Powinieem zamienić się w perłę, nieprawdaż?? Jednak byłem wybrańcem. Jestem niczym drugi Bóg i pan tego świata. Wbrew pozorom do tej świątyni nie można się dostać, ponieważ chronija magiczna aura, którą jedynie wy, wybrani na moich wojowników mogliście przebyć. Powinna się wśród was znajdować jeszcze jedna osoba... Zapewne ją pamiętacie a jej imię to Artin... W tej chwili wzorzyste wrota znów się otworzyły, a do reszty dołączyła w wielkim zdumieniu, takim jak na początku pozostali Artin. Jak zwykle istynktowne wiedziała żeby się nie odzywać i ż wszystko wyjaśnią jej towarzysze w odpowiednim momencie. Brama na powrót się zamknęła, a głos wciąż kontynuował... Ta perła, którą posiadasz... Hatsumomo... stanowi część mojej mocy i jednocześnie ją zwiększa. Każda perła mnoży moc Shinomori. Dlatego jest ona tak cenna i być może nie wiecie jeszcze jak. Odpowiednio użyta, daje odpowiednią moc... Ale teraz będziecie mieli czas na przemyślenie tego co powiedziałem. Mój sługa zaprowadzi was do sali. Drzwi kolejn raz się otworzyły. Przy ich czekał już ten co poprzednio, starszy człowiek. Jego twarz była jak rzeźby na ścianach - bez wyrau, poważna i wyniosła. Wykonał zwrot w prawą stronę, a cała reszta ruszyła za nim. I rzeźbione wrota znowu się zamknęły...

DziQ

Arevas

Sam nie wiedział co o tym myśleć. Szedł za starszym człowiek cały czas patrząc w podłogę.

PrQ

Maldaen

A gdybym tak... Nie dokończył swoich rozważań, gdyż jakaś nieznana siłą kazała mu ruszyć za staruszkiem...nagle mężczyzna zauwazył że to nie jego głos mówi w jego myślach -Kim jesteś??-zapytał na głos...wszyscy się na niego obejrzeli...młodzienieć się zmieszał...głos nadal mówił...