Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

Vuko

Vea

- Nie mam w tej chwili nic bardziej interesującego do roboty, a walki nigdy za wiele
Uśmiechneła się ironicznie. Odwaracając się w stronę elfki, machneła ręką na przywitanie.
- Hej szpiczasta - uśmiech - Jestem Vea miło mi.

Lutheim

Belgrim

Masz mój topór! - krzyknął wojownik. Nareszcie się rozerwę.

HadeS

Hraan
Skoro wszyscy tak chętnie się rzucają do pomocy, to chyba się nie wyłamię. Kiedy wyruszamy?

DziQ

Wszyscy

Misja ta jest trudna. Cruor grasz?? W ramach moich możliwości pomogę wam walczyć. Użyję całej mojej mocy by wam pomóc wybrańcy. Idzcie się przygotować, niedługo zajdzie słońce.....

Cruor

Przepraszam, przegapiłam... Hehe... cały czas czekałam na posta w rekrutacji.. Moja wina... Przepraszam.
Lauri

Spojrzałą na Veę, ale nie odwzajemniła jej uśmiechu. Nazwanie jej spiczastą wcale nie wydało jej się zabawne. Ukłoniła się natomiast wszystkim i rzekła:
- Nazywam się Laurana, ale jak już wspomniano wołają na mnie LAuri - jej głos był ciepły lecz pozbawiony odrobiny uśmiechu.
Sama właściwie nie wiedziała co tu robi. Została uratowana po raz kolejny by znów pragnąć ucieczki. Ale dobrze wiedziała, że nie ma już dokąd uciec.

QuilaN

Tammis również sie ukłonił Lauri i z uśmiechem odezwał sie do niej.
Miło mi cię poznać i mam nadzieje, że jesteś dość odważna w walce przeciwko orkom, to paskudne bestie. Jeśli mogę cię spytać to w czym się specjalizujesz?? Smile

HadeS

Hraan

Thiefling zmierzył elfkę spojrzeniem i zaryzykował nieśmiały uśmiech. Potem znów zasępił się czekając na rozwój wypadków.

PrQ

Brothgar Battlehammer

-Witam elfią pannę!!-mówił z lekkim ukłonem w stronę elfki-mam nadzieję, żę nasze...hmm...rasowe sprawy nie wpłyną na dobro drużyny...jestem Brothgar Battlehammer, syn Grandina Battlehammera...

DziQ

Soory za czasową nieobecność :/

Wszyscy

Słońce zaczeło zachodzić. Wyszedliście za kapłanem na plac z maista. Zobaczyliście ludzi odzianych w wspaniałe zbroje. Byli to mieszkańcy miasteczka. Wasze rozmyślania przewał hałas z gór.
- Zaczeło się-
Powiedział kapłan.
- Musimy zorganizować obronę miasta. Wszyscy na mury. A wy wybrańcy chodzicie za mną -

Co robicie ?? ^^

HadeS

Hraan

Thiefling popatrzył na pozostałych pytająco ale się nie odezwał, nie był typem dowódcy.
Skierował się za kapłanem, ale powoli, patrząc na decyzje reszty.

PrQ

Brothgar Battlehammer

Odwrócił sie do tłumu...-Dobra hałastro!! Jeśli chcecei przetrwać tą bitwę musicie sie mnie słuchać!!...-wykrzykiwał krasnolud-Musimy zająć pozycje obronne!!!... Wy!! z łukami!! szybko ustawice sie wszeregu, a wy[i]-wskazał na resztę- Musicie stanąc prezed nimi...Hwj wy!! Dajcie tu proch!![/i]-tak oto wykrzykiwał rozkazy i rozmieszczał wojska...

Lutheim

Belgrim

Poszedł za kapłanem, nie mogąc doczekac się bitwy.

Cruor

Przepraszam za nieobecność... Bardzo bardzo

---------------(uzupełnienie)----------------------------------

Uśmiechnęła się ciepło do Tammisa, lecz w jej oczach nie było radości
-Umiem władać łukiem..A orków się nie obawiam. Mało jest rzeczy, których w tej chwili się boję- drugą część zdania powiedziała bardzo cicho, ldwie dosłyszalnie

Odwróciła się do Brothgara i również pokłoniła, oddając cześć.
-Nie interesują mnie waśnie między naszymi rasami.. Dla mnie będziesz zawsze Brothgarem Battlehammerem -uśmiechnęła się dla podkreślenia tych słów.

------------(uzupełnienie kuniec)-----------------------------

Stanęła w cieniu, przez chwilę obserwując wszystko co się działo. Spokojnie wyciągnęła łuk, delikatnie naciągnęła cięciwę, poczym sięgnęła do kołczanu po strzałę. Delikatnie przesunęła palcem po lotce. Umieściłą strzałę na łuku i czekała...

Vuko

Vea

Ruszyła za kapłanem, na pewno miał im coś ważnego do powiedzenia, wiesniacy wyglądali na przygotowanych. "to nie to samo co najemnicy, ale może troche wytrzymają"

QuilaN

A więc odezwałem się do Brothgara:
Sir! Czy jest jakieś zadanie jakie by pasowało do moich zdolności np. sprawdzić jak daleko są wrogowie

Może do czegoś się przydam, bo zawsze jestem nieudacznikiem, który nic nie potrafi Sad