Forum traktujące o grach RPG i fantastyce

Lutheim

Uprzedzam, że nazwa to tylko metafora Smile

. Otóż, jeśli działa Inkwizycja, skutkiem tego ludzie muszą się buntować. Skoro też się buntują, a magowie zwykle są inteligentni, pewnie tworzą związki. Mogą np. sabotować dostawy w Daelis, skrytobójczo zabijać wysokich rangą inkwizytorów... co o tym myślicie? <mogą istnieć 2 odłamy - zuy i dobry, zuy dąży do władzy, potęgi itp., a dobry chce końca prześladowań, równości, wykorzystania magii do pokojowych celów>

Edit: Znowu zapomniałem o ankiecie, już dodałem.

PrQ

Wspaniały POMYSŁ...^^...z racji że ludzie są "wychowywani" przez inkwizycję oby dwa mogłyby być znienawidzone...ergo...np. ludzie będą prześladowąc i tych i tych...mylić ich członków...obarczać winą za występki jednego drugi odłam....i cąłe zło zrzucać na nich...Dobrzy-będą chcieli pokazać że magia jest nieszkodliwa w odpowiednich rękach, Źli-będą prubować wykorzystać tych pierwszych...oby dwa mogą się zwalczać, współpracować...itp....niezły teamt na sesje...^^

DziQ

Hihi...ja moge przewodniczyć Rewolucji xD

Cruor

Uważam, że pomysł jest całkiem trafny.^^

ciastkowy_killer

Mi to w sumie wszystko jedno....

DziQ

Konie trojańskie, jako wozy z chochlikami Very Happy

Fajnie to będzie wyglądać Very Happy